Strony

wtorek, 12 maja 2015

37 tydz. - w domu

Hy!

Wróciłam wczoraj do domu, w dwupaku.
Lekarze stwierdzili, że am wrócić do domu.
Dostałam listę leków.
Dzwoniłam do położnej czy mam je brać a ona ze nie bo bez sensu.
Mam brać tylko magnez 2*1 lub 3*1.
Miałam  na wynikach bardzo mało magnezu, mimo że brałam dużo przed szpitalem także.

Rozwarcie 1,5 ,szyjka 2cm.

Ktg wykazuje skurcze a lekarze mówią że ich nie ma.
Bez sensu.



Napinanie się brzucha jest, twardnieje.
Czasami mnie boli.

Eh
Piorę wszytko co miałam w szpitalu i się pakuje.
Ciekawe jak dalej potoczy się  to wszystko.
Jak to będzie.

Kupiliśmy dla małej termometr z Lidla.
Dzięki mojej mamie:*
Ludzie się rzucili na nie tak mi opowiadała.



Do terminu jeszcze 25dni.
3mać kciuki z nas;*

Pozdrawiam
Titaa

4 komentarze:

  1. Też upolowałam ten termometr. Mam nadzieję, że nie zepsuje się zbyt szybko ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3 lata gwarancji są więc wiesz. Lidl dobry sklep. Lubię robić tam zakupy z rożnych artykułów.

      Usuń
  2. i ja też upolowałam termometr.
    mi na ktg powiedzieli że jak skacze wskaźnik od skurczy wtedy kiedy są ruchy to nie są to skurcze...
    mi też już ciąża doskwiera (38tydzień) i już wyczekuję kiedy to będzie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no u mnie też 38 tydzień.
      Czuje zmęczenie ogólne. Ciężko mi już..
      22 dni do terminu..
      Najgorsze w tych skurczach jest to że brzuch sie dość mocno napina a potem mówią że to nie skurcz i człowiek już wariuje.

      Usuń