Strony

czwartek, 21 maja 2015

38/39 tydz.

Hy!

Jak dobrze pewnie pamiętacie zostało nam do terminu 15 dni.
Ekscytacja mnie ogarnia.
Ale nie mogę nie powiedzieć że, się nie boję.

Tak sobie myślę że dobrze że rozwarcie robi się samo.
Dnia 06.05 trafiłam do szpitala z rozwarciem 1,5. Zatrzymywali mi wszytko bo to był 36 tydz. tzn jego końcówka. Wczoraj po badaniu (końcówka 38tyg.) przez położną mam 3cm ( 2 palce), szyjka skrócona.
Bardzo się boje tej oksytocyny dlatego cieszę się, że rozwarcie robi się samo..
Termin za 15 dni
Zastanawia mnie coś.. jak np. rozwarcie będzie nawet już na 5 cm - ciekawa jestem co zrobią jak skurczy bym nie miała.
Chociaż znając życie to jest to nie możliwe.
A ciekawa także teraz jestem co lekarz powie we wtorek na wizycie;)
Czy będzie mnie chciał położyć czy raczej w domu będę czekać aż skurcze same wystąpią.

Znalazłam o takie coś w necie;)








Do terminu jeszcze 15dni.
3mać kciuki z nas;*

Pozdrawiam
Titaa

8 komentarzy:

  1. Mi na uregulowanie skurczy dali oksytocynę w najwyższej dawce,bale to nic nie pomogło, więc jak nadszedł długo wyczekiwany skurcz, spięłam się w sobie i urodziłam małą. Z wysiłku popękały mi naczynka, ale nie przejęłam się - wszystko przeszło. Trzymam za Ciebie kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już nie mogę doczekać się poniedziałku lub wtorku (zdecyduje się kiedy iść do lekarza). Co mi powiedzą bo na 2 paluchy to już całkiem spore rozwarcie nie>:)

      Usuń
    2. Jasne, że tak, ale jak rozmawiałam z innymi mamuśkami, to często z takim rozwarciem jeszcze chodziły. U mnie rozwarcie szło jak burza, ale to przy całkowitym skróceniu się szyjki - do zera. 4h20min trwał mój poród (od odejścia wód płodowych). Wcześniej nic go nie zapowiadało oprócz tej szyjki i rozwarcia na palucha).

      Usuń
    3. No ja właśnie nie wiem jak to będzie. Z jednej strony bym pochodziła ale znam siebie i wiem że będę panikować. A z drugiej to wiesz 39 tydz. czyli ciąża donoszona więc nie ma przeszkód i sama już nic nie wiem...

      Usuń
  2. trzymam za was kciuki :) aahhh zazdrosczę że to już koncówką :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tam podczas porodu chciałam oksytocynę ale nie mogli mi jej podać bo rodziłam wcześniaka a taki poród musi być spokojny dla dziecka aby go jak najmniej zmęczyć. Oksytocynę chciałam bo zrobiły się zbyt długie przerwy między skurczami i to oczekiwanie było chyba gorszą męczarnią niż sam skurcz. Dostałam oksy na kilka ostatnich skurczy kiedy to Młodemu zaczęło tętno spadać i trzeba było jak najszybciej go wydostać. Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie bo u mnie też już końcówka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem to także inna sytuacja.
      U nas 39 tydz. czyli ciąża donoszona więc nie ma przeszkód gdyby chcieli już wiesz bym się nie męczyła i denerwowała..

      Usuń