Strony

poniedziałek, 4 maja 2015

36 tydz.

Hy!!

Ostatnio mam jakieś słabsze dni.
Zmęczenie, rozdrażnienie (mężowi się obrywa za głupoty).
Jutro wizyta u lekarza kontrola.
Od jakiś kilku dni zaczęły mi puchnąc nogi kostki i łydki;/
Masakra.
Nie wiem ale, podobno jest możliwość że położą mnie do szpitala ze względu na puchnięcie stóp.
Rano jak wstaje to widzę swoje nogi a wieczorem już ciężko.
Po odpoczynku jest ok.
Ale zobaczymy co lekarz jutro powie.
Dzisiaj przyszedł wózek, i jadę z mamą  i mężem po niego.
Rano myślałam co tu porobić by się nie nudzić i wzięłam się za pranie rzeczy/akcesoria łóżeczkowych tj. pościel itd.
Bo w sumie to już czas.
Jeszcze w tygodniu wpadnie moja mama i umyje okna.
Zawiesi świeżo wyprane firanki by już było wszytko gotowe tak w razie co.
Bo tak się mówi ale to już tylko 4 tygodnie.
Końcówka ciąży lekko mi doskwiera już, czuje się przemęczona, ociężała.
Ale już coraz bliżej. ;)

A co słychać u Was?

Jeszcze 33 dni ;)
1 miesiąc,2 dni
3mać kciuki z nas;*


Pozdrawiam
Titaa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz